SDMA - wczesna diagnostyka chorób nerek

zoopsycholog
Karolina Szmytko
SDMACzym jest to tajemnicze badanie?
W artykule „Choroby nerek u kotów” dowiecie się czym jest
przewlekła a czym ostra niewydolność.
Tutaj przeczytacie o wyjątkowych
możliwościach diagnostycznych PNN, które daje nam skontrolowanie biomarkeru
SDMA.
Na przewlekłą chorobę nerek szacuje się, że cierpi nawet 50%
kotów powyżej 15 roku życia.
Co oznacza, że nawet co drugi, starszy, koci
pacjent wchodzący do gabinetu weterynaryjnego będzie miał nieodwracalnie
zmienione nerki, a nasze leczenie będzie wymagające, kosztowne, długie, a
rokowanie niepewne.
Dlatego tak ważne jest szybkie rozpoznawanie choroby,
najlepiej jeszcze wtedy nim pojawią się objawy niepokojące opiekuna zwierzęcia,
z którymi zgłosi się do lekarza weterynarii. Zazwyczaj na podjęcie leczenia
może być już wtedy za późno – objawy takie jak azotemia, czyli podwyższenie stężenia we krwi kreatyniny i mocznika pojawiają się dopiero wtedy, gdy nawet ponad 70%
nerek jest nieodwracalnie zniszczone.
W medycynie ludzkiej badanie biomarkeru SDMA spowodowało
rewolucje w diagnostyce chorób nerek.
Liczne badania pokazały, że wzrost
stężenia tego parametru pojawia się nawet kilkanaście miesięcy wcześniej niż
tradycyjne parametry (a dochodzi wtedy do utraty zaledwie 25% czynności nerek).
Co więcej – kacheksja, czyli ogólne wyniszczenie organizmu lub spadek masy mięśniowej
potrafi zaburzać wyniki stężenia kreatyniny tuszując faktyczny stan tego narządu.
Co najważniejsze – zbadanie tego wyjątkowego parametru nie
wymaga niczego więcej niż tradycyjne metody. Należy pobrać krew od pacjenta
(surowica 0,5ml) i odesłać do wybranego laboratorium weterynaryjnego (czas
oczekiwania na wynik to około 3-5 dni). Możliwe są również do zakupu szybkie
testy diagnostyczne (IDEX), gdzie badanie można wykonać jeszcze na wizycie w
gabinecie.
Oczywiście nie należy rezygnować z tradycyjnej diagnostyki chorób
nerek, a idealną sytuacją byłoby wykonać cały profil biochemiczny, morfologię,
jonogram, a także badanie moczu i USG – taki pakiet badań daje dużo szerszy
obraz dla lekarza weterynarii i rokowania
wobec pacjenta.
U kogo warto więc takie badanie wykonywać?
Przede wszystkim u pacjentów (psy, koty) z objawami związanymi
z chorobami nerek, a także profilaktycznie raz do roku u pacjentów poniżej 8
roku życia, zaś dwa razy do roku u pacjentów powyżej tego wieku wraz z całym
profilem diagnostycznym zaleconym przez lekarza weterynarii.
Do pacjentów w gronie ryzyka należą również rasy
predysponowane genetycznie, u których dochodzi do upośledzenia czynności nerek (między
innymi koty takie jak pers, maine coon). Dlatego u takich zwierząt zaleca się wykonania
pierwszy raz badania biomarkeru SDMA już
w młodym wieku.
Kolejną grupą są koty z nadczynnością tarczycy – występuje
znaczna zależność między tymi jednostkami chorobowymi. Co więcej – początkowo
nieleczona nadczynność tuszuje parametry nerkowe, a co za tym idzie obecne choroby
tego narządu. Stężenie parametru SDMA wyjdzie dużo bardziej wiarygodne w tym
przypadku.
Podsumowując – badanie biomarkeru SDMA może nieść ogromne korzyści, między innymi pozwalając na wprowadzenie wcześniejszego i celowanego leczenia czy też spowolnienia rozwoju choroby,
tym samym wydłużając życie i poprawiając komfort pacjenta.
Wyjątkowa dostępność badania oraz łatwość w uzyskaniu prób diagnostycznych powinna
powodować otwartą dyskusję między lekarzami weterynarii i opiekunami zwierząt,
aby uświadamiać o istotnym znaczeniu tego parametru w diagnostyce chorób nerek.